Witamy!
W ten piękny niedzielny dzień przedstawiamy Wam opko z kanonu Naruto. Niestety dziś nie pomaga nam Cegłówka, powróciła za to Kukki w – miejmy nadzieję – wielkim stylu.
Dziś czeka Was spotkanie z wywiadem napisanym z humorem. A może raczej z CHumorem. Dowiecie się między innymi, co Lider robi w wolnym czasie, co robi Itachi, by się odstresować, jak pompuje się kaszaloty oraz czym może się skończyć pomroczność jasna.
Indżoj!
Adres blogaska: http://nikki-akatsuki.blog.onet.pl/
Analizowały: Kae, Ange i Kukki.
A: Witam państwa bardzo serdecznie! To ja, wasza kochana autorka. (To dopiero drugie zdanie, a jak śmieszy!) Mam zaszczyt… Chwila! Kto pisał do jasnej cholery to przemówienie?!
No nie wiem, może Ty? Opcjonalnie jesteś jeszcze Ty i Ty. No i Ty.
<zgłasza się jeden osobnik>
A: I uważasz się za dobrego mówcę?! Chyba cię pogrzało! Idź się wypchaj tym przemówieniem! *rzuca kapciem w osobnika spoza sceny* (A, już rozumiem. Widzowie jej scenariusz pisali!) (Z laczka go.) *odkasłuje* Wracając do naszego wywiadu. Nie muszę wam chyba przedstawiać kochanego przez większość dziewczyn i chłopców, Itachiego Uchihe. (Nie musisz, ale właśnie to zrobiłaś.) Witaj,Itachi.
Ja tam go nie kocham. Jak na postać z mangi, to jest przeciętny.
I: Hej.
A: Ekhm… Przejdę od razu do rzeczy. Co sądzisz o byłym członku Akatsuki, Orochimaru?
Członek Akatsuki brzmi tak… No po prostu brzmi dziwnie.
I: Pedał, gnój, gad, chciał mnie zgwałcić i planuje to samo z Sasuke.
Czyli ogólnie to wszystko, co przypisują mu aŁtoreczki. Choć z tym gwałtem, to bym się nie zdziwiła.
Mój Orochi. Biedactwo.A: Hmm… Poważne oskarżenia. Co do Sasuke, czemu go zostawiłeś przy życiu?
I: Był za słaby, żeby go zabijać. Zresztą nie miałbym z kim się zabawiać wieczorami.
I: Był za słaby, żeby go zabijać. Zresztą nie miałbym z kim się zabawiać wieczorami.
Standard robienia z Itachiego pedofila, który gwałci własnego brata. Co ludzie w tym widzą?
A: Ekhm… A czemu twój klan został wybity? Czemu akurat ty to zrobiłeś?
I: Ja pierdziele! Gówno was to obchodzi!
A: Proszę, Itachi. Twoi fani chcą wiedzieć. Przecież w jakiś sposób muszą Cię naśladować.
I: Grr… Dobra, ale następnego kto zada takie pytanie poszczuję sharinganem.
Sharingan szarpał się na smyczy, szczerząc kły i powarkując.I: Ja pierdziele! Gówno was to obchodzi!
A: Proszę, Itachi. Twoi fani chcą wiedzieć. Przecież w jakiś sposób muszą Cię naśladować.
I: Grr… Dobra, ale następnego kto zada takie pytanie poszczuję sharinganem.
Itachi natomiast od czasu do czasu szturchał go patykiem, wołając: ”Bierz go!”.
A: Więc? Czemu zabiłeś klan?
I: Jacyś goście, coś w stylu posłów[To się starszyzna nazywa.] w Konoha mi kazali.
No i wszystko się wyjaśniło! To Kaczyński kazał mu wymordować swoją rodzinę, co by nie przeszkadzała mu w kampanii. Tupolewa pewnie też kazał mu zestrzelić.
Uwielbiam teorie spiskowe. ^^
W tym Hokage, a że mnie ostatnio stara wkurwiła…
Pierwszy raz słyszę, żeby Tsunade była Hokage w czasie masakry klanu Uchiha.
Wiesz, ich tajemnice są niezliczone.A: Czym?
I: Kupiła mi różowy lakier do paznokci, daltonistka jedna, i szampon konwaliowy. A ja nie znoszę konwalii!
I: Kupiła mi różowy lakier do paznokci, daltonistka jedna, i szampon konwaliowy. A ja nie znoszę konwalii!
Mój Borze, kupiła ci różowy lakier do paznokci?! Niewybaczalne!
PS Czemu aŁtorki robią z Akatsuki zgromadzenie takich debili? =.=
NIE, mamo! To jest różowy, a nie turkusowy! No wiesz co, jak mogłaś się pomylić?! Nununu!Co za zniewaga! Powinieneś jej w odwecie obrzucić jajami samochód!
A: Rozumiem. Przejdźmy dalej. Czy jesteś homoseksualistą?
I: Jasne, że hetero. Bo uwierzę. ;p
A: Interesujące…A co z twoimi relacjami z bratem? Podobno razem uprawialiście seks.
I: To była część szkolenia Sasuke.
I: Jasne, że hetero. Bo uwierzę. ;p
A: Interesujące…A co z twoimi relacjami z bratem? Podobno razem uprawialiście seks.
I: To była część szkolenia Sasuke.
- Wiesz, uczyłem go, gdzie nie wkładać interesu, kiedy uprawia seks z dziewczyną.
To prawie ma sens. Może uczył go co robić aby szybko nie dochodzić. A: A czemu końcówka jego imienia to „uke”.
I: Bo ja zawsze jestem seme. Starzy go nieźle załatwili.
I: Bo ja zawsze jestem seme. Starzy go nieźle załatwili.
A: Czyli, wciąż utrzymujecie kontakt?
I: Tak, ale tylko na imprach u Oro, bo ten gad nie chce go z chaty wypuszczać.
Masz wracać przed 22! I co to w ogóle za chłopak, z którym się spotykasz, znam go? Ile ma lat? Dobry z niego shinobi? Jaki jest w łóżku? Lubi trójkąty? Ile czasu dochodzi?
Pedofil jeden. Ja jestem tylko o pięć lat starszy od Sasuke. A Oro? On już chyba pięćdziesiątkę skończył.
Więc jest bardziej doświadczony od Ciebie.
I może go więcej nauczyć.A: No, tak, ale...
I: Zresztą to była tylko braterska „miłość”. Jeśli można tak określić rżnięcie co noc. Człowiek musiał się od stresować po misjach, co nie.
I: Zresztą to była tylko braterska „miłość”. Jeśli można tak określić rżnięcie co noc. Człowiek musiał się od stresować po misjach, co nie.
Idź na dziwki albo kup sobie dmuchaną lalę. I kto tu jest pedofilem.
I: Będzie to słyszał?
A: Nie sądzę.
I: Dobra. To jeden wielki, zasrany, denerwujący, gejowski,narcyz. (Gejowski narcyz. ”I Like It!”) Myśli, że jest jakimś bogiem. Phi! To ja powinienem być liderem. Tak!Nadałbym się idealnie.
Z pewnością. Jego Rinnegan może więcej od twojego Sharingana, koleś sam, bez większych problemów zabił poprzedniego przywódcę swojej wioski, jest świetnym strategiem i jest inteligentny (przynajmniej w mandze), zrównał Konohę z ziemią, a jego przodek stworzył ninjutsu, ale bez kitu, mógłbyś go zastąpić i nikt by się nie połapał.
A te jego kolczyki? Powinniśmy na złomowiec oddać!
Word chce mi to urocze słówko „złomowiec” poprawić na złom owiec. Myślę, że to nie potrzebuje dalszego komentarza.
L: Itachi! Ty Łasico pojebana! Nich ja cię dorwę! Zobaczysz,pożałujesz!
I: Mówiłaś, że nie będzie słyszał! >/.\<
I: Mówiłaś, że nie będzie słyszał! >/.\<
Tu jest emotka! Ten wywiad jest nieprofesjonalny, zgłaszam sprzeciw!
Biorąc pod uwagę, że cały wywiad jest nierealny, to im wolno.A: Ja powiedziałam „nie sądzę”. Zresztą zaraz zaczynają się Teletubisie także zapomni o tobie.
Tak, Teletubisie, mów mi tak jeszcze, aŁtorko.
Oczywiście, od razu pobiegnie przed telewizor i będzie się w niego wpatrywał jak zombie. Tak i to wcale nie jest nienormalne.I: Mam nadzieję.
K: Nadzieja matką głupich! Mwahahahahaha!
I: Kisame! Morda w basen! (Żryj pewną ilość zwierząt!) Jakieś jeszcze pytania?
A: Hmm… Czemu masz takie wory pod oczami?
I: Powodów jest dużo. Sprawa pierwsza Hidan czyta modlitewnik, Kisame chrapie, a Tobi biega jak szalony. Zresztą stary budził mnie codziennie o 3, bo ustawiały się kolejki po chleb. I tak stałem trzy godziny przed Biedronką.
K: Nadzieja matką głupich! Mwahahahahaha!
I: Kisame! Morda w basen! (Żryj pewną ilość zwierząt!) Jakieś jeszcze pytania?
A: Hmm… Czemu masz takie wory pod oczami?
I: Powodów jest dużo. Sprawa pierwsza Hidan czyta modlitewnik, Kisame chrapie, a Tobi biega jak szalony. Zresztą stary budził mnie codziennie o 3, bo ustawiały się kolejki po chleb. I tak stałem trzy godziny przed Biedronką.
Trzeba było stanąć na niej albo pod nią.
Nie kuś, on jest do wszystkiego zdolny.Zamieszkaj w Biedronce! To może rozwiązać wiele problemów.
A: To potworne. Zaprawdę, straszne. Moje kondolencje.
I: Wiem. Jeszcze jakieś pytania?
A: Ekhm… Tak. Co sądzisz o Nikki?
I: Kurwa! Łatwiejszych nie ma?
N: Łatwiejszych?! Niech ja cię dorwę Itachi! Ty palancie zasrany! Nie potrafisz powiedzieć, że jestem zajebista itd.?!
I: Wiem. Jeszcze jakieś pytania?
A: Ekhm… Tak. Co sądzisz o Nikki?
I: Kurwa! Łatwiejszych nie ma?
N: Łatwiejszych?! Niech ja cię dorwę Itachi! Ty palancie zasrany! Nie potrafisz powiedzieć, że jestem zajebista itd.?!
Najwyraźniej Itachi nie potrafi kłamać.
Albo nie chce. ^.^I: Zamknij się, babo! Jakieś inne pytania?
A: Co sądzisz o Sakurze?
I: Hmm… Sakurwa jest strasznie powalona. Nie raz widziałem jak zapieprzała za Sasuke. Aż mu współczuję. Teraz jest u nas, więc mamy gorzej. Strasznie dużo gada jak na shinobi.
A: Co sądzisz o Sakurze?
I: Hmm… Sakurwa jest strasznie powalona. Nie raz widziałem jak zapieprzała za Sasuke. Aż mu współczuję. Teraz jest u nas, więc mamy gorzej. Strasznie dużo gada jak na shinobi.
Bo shinobi to z zasady strasznie milczący są.
Naruto jest tego świetnym przykładem.Czego on się spodziewał? Szarej myszki, która nic nie będzie mówić, tylko przytakuje?
A: Jak sobie z tym radzicie?
I: Nikki, zajebista laska… Pasuje ci?!
Itachi, wstydź się! Tak kłamać?
N: Tak!
I: Bomba. Więc, (Nie zaczyna się zdania od więc, grafomanie!) Nikki kupuje nam zatyczki do uszu, ale ani słowa Sakurwie, bo nam wyjebie.
A: Dobra. Jeszcze kilka pytań mam. Naprawdę łatwych.
Bo na trudne Itaś nie odpowie.
Ten z mangi może i by odpowiedział, ale ten we władaniu aŁtorki? Ma na to zbyt mały iloraz inteligencji.
I: Ech… Dawaj.
A: Trochę głupio mi się o to pytać, bo… No… Tego…
I: Hm? No, mów mała.
A: Hej! Tylko nie mała!
I: Dobra, dobra. Nawijaj.
A: Ekhm… Czy coś cię łączy z Kisame?
A: Trochę głupio mi się o to pytać, bo… No… Tego…
I: Hm? No, mów mała.
A: Hej! Tylko nie mała!
I: Dobra, dobra. Nawijaj.
A: Ekhm… Czy coś cię łączy z Kisame?
Organizacja, a od czasu do czasu także kajdanki.
I: Znaczy?
A: No, bo… Z naszych źródeł wynika, że sypiacie ze sobą.
Czemu ona się teraz jąka? Jakoś o to czy Itachi uprawia seks z Sasuke pytała normalnie.
Oj bo brat z bratem to takie mniejsze tabu. ^^
I: Kto tak powiedział, do jasnej cholery?! Niech ja znajdę tego idiotę! Nogi z dupy powyrywam!
A: No, to śpicie ze sobą?
I: Na misjach, ale w jednym namiocie. Nic między nami niema. Ja jestem hetero Wolę dziewczyny. Takie jak ty… Nie. Trochę ładniejsze.
A: A w łeb chcesz, Łasico?
Łasica przekrzywiła głowę i spojrzała na aŁtorke kaprawymi oczkami, po czym powróciła do szukania pożywienia.
I: Nie.
A: To morda w kubeł. Dobra. Ostatnie pytanie, bo mnie wnerwiasz, stary. Dlaczego uciekłeś z Konohy, skoro morderstwo klanu było zarządzeniem Hokage?
I: Hmm… Niech pomyślę…
A: Tylko się pospiesz. Nie mamy całego tygodnia.
I: Cicho! Przeszkadzasz mi! Daj się skupić!
A: Sorry.
I: Hmm…
A: Łasic włączył mózgownicę? Wow.
I: Chcesz kunaiem?
A: Nie. A chcesz podręczną torebką?
I: To cicho! Więc, to było tak: Poszedłem zdać raport z misji. Trzeci dał mi kasę. Ja se poszedłem. Potem przyszedł do mnie Kaszalot na sake.
No nie mogę. Co tu się tych zwierząt namnożyło? Najpierw jakiś gad, później łasica, a teraz upijają kaszaloty. One są zagrożone wyginięciem!
ANBU zeszło na psy, a raczej w tym wypadku na kaszaloty.Nie mogłem odmówić kumplowi z ANBU, nie? No i wtedy wparował do nas Sasek. Poryczał się, że starych nie ma. Ja mu na to: „Idź kup mi browara, młody i nie becz. Możesz impre zrobić.” On poleciał do sklepu. Ja w tym czasie świętowałem z Kaszalotem wypełnienie misji. To była taka tradycja nasza. I tego właśnie dnia przyszła kolej na mnie.
Znaczy na świętowanie?
Itachi umiera!!! Tak!…Powiedzcie, że to prawda…A: Znaczy?
I: No, ja go pompowałem pompką samochodową. I wtedy wpadł Sasuke razem z grupką dziewczyn. Cała dziesiątka, nie liczyłem Saska, uganiała się za mną od tygodni.I w tym momencie zobaczyły jak pompuję Kaszalota.
I: No, ja go pompowałem pompką samochodową. I wtedy wpadł Sasuke razem z grupką dziewczyn. Cała dziesiątka, nie liczyłem Saska, uganiała się za mną od tygodni.I w tym momencie zobaczyły jak pompuję Kaszalota.
A kaszalot w końcu pękł od nadmiaru powietrza i całe jego dwudziestotonowe cielsko rozbryzgało się po całym pomieszczeniu.
A: Ale… Mówiłeś, że jesteś hetero. O.o’
I: Bo jestem, ale wtedy to było co innego.
Wtedy byłem pół hetero.
Mniejsza z tym. Laski wyciągnęły siekiery, nie wiem skąd, i zaczęły na mnie biec.
A jako że siekiera jest z natury ostra, posiekały mnie na kawałki. I koniec bajki.
Kobieto, pamiętaj! Noś siekierkę przy sobie, bo nie wiesz, kiedy Ci się przyda. Błahahahaha!Ostra siekiera – podstawowe wyposażenie każdej kobiecej torebki!
Ja się ubrałem, machnąłem Kaszalotowi na pożegnanie i pobiegłem w dal. Trochę krwi małych króliczków rozpryskało się na moich plecach, bo laski nie patrzyły kogo po łbie walą.
A te króliki skąd? Itachi nielegalnie hoduje je w domu na pasztet?
No i spotkałem Lidera. Zaproponował mi dojście do Akatsuki, bo tu też takie porzucone żule itd.
Najważniejsze to samokrytyka.
Zgodziłem się i umknąłem przed falą rozwścieczonych dziewczyn. Nie wiem co potem z Kaszalotem, ale chyba dobrze.
Biorąc pod uwagę, że zostały z niego tylko krwawe ochłapy, to było super.
Na pewno dojdzie chłopak do siebie. :D - To się sklei. - stwierdził Hokage, trzymając w dłoni kawałek płuca.
A: Mam rozumieć, że uciekłeś z wioski liścia, bo cię dziewczyny goniły?
I: Z siekierami.
A: A sharingan?
Sharingan zerwał się ze smyczy i uciekł już na samym początku.
Postanowił, że nie będzie brał udziału w tej żenadzie.
I: Musiałbym stanąć z nimi twarzą w twarz. Zresztą nie miałem pomysłu na tortury dla nich.A: Żałujesz tego?
I: Nie.
A: Co jeszcze…
I: To miało być ostatnie pytanie.
A: Wiem, ale jeszcze jakieś znajdę. ^^
I: Ty wredna pindo… >/.\<
Cóż za kultura całego wywiadu. Jaka szkoda, że takich wywiadów nie puszczają w polskim radio!
Czasami puszczają. W Radio Maryja.
A: Cicho bądź! To, że przeprowadzam z Tobą wywiad nie znaczy, że możesz się odzywać! Wróćmy do pytań. Ekhm… Więc, czy podoba ci się ktoś z Akatsuki? Albo spoza organizacji?
I: Hmm… Była taka jedna… Jak ona miała? Bardo podobna do Deidary, ale wredniejsza. Hmm… Ino Yamanaka.
I: Hmm… Była taka jedna… Jak ona miała? Bardo podobna do Deidary, ale wredniejsza. Hmm… Ino Yamanaka.
No jasne, braciszek mu nie wystarczał, to wziął się za jego koleżankę.
A: Startowałeś do niej?
I: Nie. Od razu zerżnąłem. Wyglądam trochę jak Sasek, a raczej on jak ja, więc się ucieszyła. Była też taka brunetka… Białe oczy miała. Na początku sądziłem, że jakaś chora, albo coś. Potem się dowiedziałem, że to ta z klanu Hyuga.
I: Nie. Od razu zerżnąłem. Wyglądam trochę jak Sasek, a raczej on jak ja, więc się ucieszyła. Była też taka brunetka… Białe oczy miała. Na początku sądziłem, że jakaś chora, albo coś. Potem się dowiedziałem, że to ta z klanu Hyuga.
Bo przez tak długi czas mieszkania w wiosce i uczenia się w Akademi nie dowiedziałem się, że Hyuga mają takie oczy.
Myślę, że oczy były tą częścią ciała, która go najmniej interesowała.A: Hinata?
I: Tak. Mówiono, że taka nie śmiała.
A z czego miała się śmiać?
Boże! Co ona wyprawiała? Myślałem, że tylko Jiraiya i Orochimaru znają tyle pozycji, ale ona przegięła. Normalnie, całą Kamasutrę na mnie przećwiczyła…
A: No, to nieźle musiało być.
No nie wiem. Jeśli na nim ćwiczyła, to znaczy, że nie była doświadczona. No chyba, że Itachi lubi, kiedy ktoś próbuje mu odgryźć penisa.
Omnomnom!
I: I to jeszcze jak…
A: Dobrze. No, to koniec. Nie mam więcej pytań.
I: A wiesz co się okazało?
A: Z tą Hinatą?
I: No.
A: Nie wiem.
I: Dowiedziałem się, że to był Neji. >/.\<
Nieee! Tylko nie mój biedny Neji! *Wyciąga z szafy maczetę i rzuca się na aŁtorkę*
Ciekawe kiedy się zorientował, że to nie kobieta?Zapewne po jakimś tygodniu skojarzył, że przecież dziewczyny nie mają penisów.
Może miał pomrocznośc jasną i w pierwszej chwili nie zauważył.
I dopiero po chwili zorientował się, że coś tu nie wchodzi…
A: Eeeee...To był Itachi Uchiha! Sławny missing-nin z organizacji Akatsuki! Brawa!- Hura. – mruknęła bez uczucia Kae, wycierając z krwi swoją maczetę.
- To już koniec? – spytała cicho Ange, lekko wychylając głowę zza poduszki. A już za tydzień, wywiad z Liderem Akatsuki. Przygotujcie się psychicznie.